Zabiegi kosmetyczne na każdą porę roku – co wybrać wiosną, latem, jesienią i zimą?

Kiedy świat za oknem się zmienia, warto dać swojej skórze to, czego naprawdę potrzebuje. W końcu nasza cera reaguje na wszystko – temperaturę, wilgotność, słońce, wiatr… i choć czasem próbujemy ją przekonać, że wystarczy jeden krem do wszystkiego, prawda jest taka, że skóra lubi sezonowość. Tak jak zmieniamy garderobę z letniej na zimową, tak samo powinnyśmy traktować pielęgnację – z czułością, ale i sprytem. A dobry salon kosmetyczny potrafi pomóc jak najlepsza przyjaciółka – doradzi, zadziała i zadba o efekt wow.
Wiosenne odświeżenie skóry
Po zimie skóra często wygląda… no cóż, nieco zmęczona życiem. Jest szara, odwodniona, czasem pojawiają się drobne suche skórki i „pamiątki” po ogrzewaniu. Co robić? Przede wszystkim postawić na delikatne oczyszczanie i nawilżenie. Zabiegi, które rozjaśnią cerę, pobudzą krążenie i przygotują ją na więcej światła – to jest to.
W marcu i kwietniu świetnie sprawdzają się:
- peeling kawitacyjny (czyli taki na bazie ultradźwięków – brzmi kosmicznie, ale działa bajecznie),
- mezoterapia bezigłowa z koktajlem witaminowym,
- zabiegi z kwasami – ale delikatne, żeby nie przesadzić po zimie.
To też moment, by umówić się na analizę skóry – dobry salon kosmetyczny zrobi to bez bólu, szybko i konkretnie. Dzięki temu łatwiej dobrać pielęgnację, która naprawdę działa.
Dowiedz się więcej na stronie www.studioeos.pl.
Letnia pielęgnacja i ochrona przed słońcem
Latem skóra ma inne zmartwienia – pot, słońce, filtr (który kochamy, ale czasem zapycha), a do tego chęć bycia cały czas „na lekko”. W upały ciężkie kremy idą w odstawkę, ale… nie pielęgnacja!
Warto wtedy sięgnąć po:
- oczyszczanie manualne lub soniczne, by pozbyć się zanieczyszczeń i sebum,
- zabiegi łagodzące z aloesem, kolagenem lub wodą termalną, szczególnie po plażowaniu,
- laminację brwi i rzęs – żeby wyglądać świeżo, nawet bez makijażu.
I choć słońce kusi, nie wszystkie zabiegi są wskazane latem – lepiej odpuścić mocne kwasy czy laser i wrócić do nich jesienią. Za to skóra będzie wdzięczna za ochronę SPF i regularne oczyszczanie porów.
Jesienne złuszczanie i regeneracja
Jesień to idealny czas na to, co lubimy najbardziej: regenerację, głębsze zabiegi, odnowę. Po wakacjach cera często bywa odwodniona, poszarzała, z przebarwieniami. Dlatego to świetny moment, by zadziałać konkretnie – bezpiecznie, ale zdecydowanie.
Co polecamy? Przede wszystkim:
- zabiegi złuszczające z kwasami AHA i BHA (np. migdałowy, glikolowy, azelainowy – wszystko zależy od typu skóry),
- mikrodermabrazję (czyli „odkurzanie” martwego naskórka),
- kuracje witaminą C i retinolem.
Jesień to też dobry czas, by rozpocząć serię zabiegów, np. przeciwzmarszczkowych lub rozjaśniających. I znów – warto zaufać profesjonalistce, która dobierze plan działania. Salon kosmetyczny z doświadczeniem pomoże ułożyć idealny jesienny rytuał piękna.
Zimowe nawilżenie i ochrona przed mrozem
Kiedy temperatura spada poniżej zera, nasza cera pierwsza daje znać, że jej źle. Pęka, czerwieni się, łuszczy… Brzmi znajomo? No właśnie. Zimą najważniejsze to nawilżać, chronić i wzmacniać barierę hydrolipidową – czyli tę magiczną osłonkę, która trzyma wodę w środku skóry.
Zimową porą warto sięgnąć po:
- zabiegi z kwasem hialuronowym, ceramidami i olejkami roślinnymi,
- delikatne masaże twarzy, które pobudzą krążenie,
- maski odżywcze – nawet raz w tygodniu, żeby cera „odetchnęła”.
Nie zapominajmy też o ustach i dłoniach – one również zasługują na troskę. Ciepły szlafrok, pachnąca świeca i godzina w salonie potrafią zdziałać cuda dla ciała i głowy.
Każda pora roku to pretekst, by zadbać o siebie inaczej. Ale najważniejsze, żeby nie robić tego na ślepo – warto słuchać swojej skóry, ale też specjalistów, którzy naprawdę znają się na rzeczy. Dobry salon kosmetyczny to nie tylko miejsce z ładnym wnętrzem – to zespół ludzi, którzy widzą więcej niż my w lustrze.
A Ty? Kiedy ostatnio dałaś swojej skórze chwilę luksusu?
Autor: Artykuł sponsorowany