Niezwykłe metody złodziei uderzają w nasze portfele! Przeczytaj, jak wystrzegać się najnowszych sztuczek przestępców, które mogą kosztować Cię fortunę.
- Jak 52-letnia kobieta straciła ponad 30 tysięcy, słuchając fałszywego policjanta.
- Metody oszustów stają się coraz bardziej wyszukane.
- Praktyczne porady, by nie stać się kolejną ofiarą.
Cisza przed burzą rozpada się, gdy telefon dzwoni, a na drugim końcu słuchawki słyszymy głos, który ma nas uchronić przed finansową katastrofą. Scenariusz, który wydaje się jak z filmu, tym razem dotknął mieszkańców naszego powiatu. W ostatnim czasie, w atmosferze niepewności i strachu, pewna 52-letnia mieszkanka powiatu ciechanowskiego padła ofiarą wyrafinowanego oszustwa. Wszystko zaczęło się od pozornie niewinnego telefonu od rzekomego pracownika poczty, który zapowiadał dostawę nieodebranych przesyłek.
To, co nastąpiło później, przypominało scenariusz dobrze zaplanowanego przekrętu. Kobieta otrzymała kolejne połączenie, tym razem od osobnika podającego się za policjanta Centralnego Biura Śledczego. Fałszywy funkcjonariusz przekonał ją, że to, co wzięła za zwykłą przesyłkę, jest częścią większego spisku mającego na celu obrabowanie jej z oszczędności. Oszust, grając na emocjach i budząc zaufanie, zasugerował, by w ramach ochrony swoich pieniędzy, przekazała je w bezpieczne ręce - co w tym przypadku oznaczało wyrzucenie ponad 30 tys. złotych do kosza na śmieci.
Sytuacja ta, choć wydaje się nie do pomyślenia, jest kolejnym dowodem na to, że oszuści nieustannie wypatrują sposobności do wykorzystania naszej naiwności i zaufania. W tym przypadku, dopiero rozmowa z rodziną otworzyła oczy pokrzywdzonej na to, że padła ofiarą wyrafinowanego przestępstwa.
Aby uniknąć podobnej sytuacji, pamiętajmy, że prawdziwa policja nigdy nie prosi o przekazanie pieniędzy w taki sposób. Ten przypadek jest przestrogą dla nas wszystkich, byśmy byli bardziej czujni i nie dawali się zwieść słodkim obietnicom lub zastraszaniu przez rzekomych funkcjonariuszy. W obliczu zagrożenia, zawsze warto skonsultować się z bliskimi lub bezpośrednio skontaktować się z najbliższą jednostką policji.
Źródło: KPP w Ciechanowie
