Alkohol i niesprawny rower nie powstrzymały 60-letniego mieszkańca powiatu ciechanowskiego przed jazdą. Mężczyzna mając prawie 2 promile alkoholu w organizmie jechał krajową „pięćdziesiątką”. Na widok radiowozu postanowił szybko zejść z roweru i udawać, że cały czas go prowadził. Mimo to nie udało mu się uniknąć spotkania z policjantami. Teraz 60-latek za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

W miniony piątek (10.11) około godz. 19.30 uwagę policjantów z Posterunku Policji w Ojrzeniu zwrócił rowerzysta, który jechał krajową „pięćdziesiątką” w Kraszewie bez wymaganego oświetlenia. Tor jego jazdy wskazywał, że może być pod wpływem alkoholu. Mężczyzna na widok radiowozu postanowił szybko zejść z roweru i udawać, że cały czas go prowadził. Policjanci dokładnie widząc całe zajście przerwali tę niebezpieczną jazdę, aby nie doszło do tragedii na drodze. Badanie stanu trzeźwości 60-letniego mieszkańca powiatu ciechanowskiego wykazało prawie 2 promile alkoholu w jego organizmie. Za popełnione wykroczenia mężczyzna odpowie przed sądem.

Przypominamy, że za jazdę rowerem w stanie po użyciu alkoholu, czyli na poziomie od 0,2 do 0,5 promila grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych. Kiedy rowerzysta jest nietrzeźwy, czyli poziom alkoholu w jego organizmie jest większy niż 0,5 promila wysokość mandatu, wzrasta do kwoty 2500 złotych.

Każdy nietrzeźwy kierowca stwarza realne i poważne zagrożenie na drodze i nie ma znaczenia, czy jest to kierowca samochodu, motocykla, roweru czy innego pojazdu. Apelujemy o trzeźwość i rozsądek na drodze — nie tylko po to, by uniknąć wysokiego mandatu, ale przede wszystkim po to, aby uniknąć tragedii!

 

asp. Magda Zarembska